MAMY LIDERA !

Zaczęliśmy od ofensywnej gry i dość szybko było widać efekty bo już w 3 minucie pięknym strzałem z okolicy 20/30 metra dał o sobie znać Bartek Ślęzak !!! Wychodzimy na prowadzenie 1-0 i idziemy dalej za ciosem. Nie ustępowaliśmy przeciwnika nawet na krok. HMSH nie mogło się odnaleźć na boisku, co chcieliśmy wykorzystać.Dużo akcji, strzałów ale nic to nie dawało. W 22 minucie piłka spada pod nogami Bartka Ślęzaka i bez większego zastanawiania się uderza na bramkę i podwyższa prowadzenie na 2-0.

Po tym golu gra się uspokoiła lecz przeciwnicy stwarzali dużo kłótni pomiędzy sobą. Do przerwy prowadzimy 2-0. Po przerwie HMSH rusza, aby odrobić straty, co było widać na boisku ale popełniają błąd z podaniem. W obronie piłkę przechwyca Bartek Ślęzak i trafia bramkę na 3-0 tym samym zapewnia sobie hattricka w tym meczu. Po bramce na 3-0 pozwoliliśmy przeciwnikom na zbyt wiele i dość szybko trafiają bramkę na 3-1.

Przeciwnicy napierali, z czym Husaria miała problemy, ale HMSH popełnia kolejny błąd i znowu udaje sie przejąć piłkę Bartkowi. Tym razem nie oddał strzału, ale zagrał tak zwane tiki taka z Nazarem, który podwyższa prowadzenie na 4-1 w 61 minucie. Spokój nie trwał zbyt długo bo w 70 minucie HMSH trafia bramkę na 4-2 i starają się odrobić straty. Napierali tak intensywnie, że Husarze mieli problemy i na 10 minut przed końcem spotkania trafiają bramkę kontaktowa (4-3) Zapowiadało się na nerwowe ostatnie 10 minut meczu.

Dużo prób ze strony HMSH, lecz nieskutecznych. 3 minuty przed końcem meczu sędzia przerywa spotkanie z powodu niestosownego zachowania drużyny przyjezdnej.